wlados wlados
– Projekt był już oceniany przez Komitet Stały Rady Ministrów. Na Radę Ministrów skierowaliśmy projekt uwzględniający autopoprawkę ministra środowiska usuwającą m.in. koncepcję powołania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych – powiedział PAP Paweł Mikusek, rzecznik resortu środowiska.
WUG zamiast NOKE
Piotr Woźniak, były wiceminister środowiska i były główny geolog kraju, przestawił koncepcję powołania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. Spółka ta miałaby mieć udziały w zyskach z wydobycia węglowodorów proporcjonalne do udziału w kosztach. Zgodnie koncepcją Woźniaka NOKE miało znaleźć się pod kontrolą resortu środowiska.
W lutym jednak rząd zrezygnował z powołania NOKE. Koncepcji sprzeciwiała się branża wydobywcza, uważająca nową instytucję za kolejne obciążenie biurokratyczne (NOKE miało pełnić również funkcje kontrolne). Po rezygnacji z powołania NOKE funkcje kontrolne będzie sprawował Wyższy Urząd Górniczy.
Pierwszy odwiert jeszcze w tym roku?
Brak postępów nad projektem ustawy był jednym z powodów dymisji ministra środowiska Marcina Korolca w listopadzie ubiegłego roku. Nowy minister, Maciej Grabowski, zapowiedział przyspieszenie prac nad projektem i nie wykluczył, że po spotkaniu z ekspertami i przedstawicielami branży wprowadzi do niego autopoprawkę.
W projekcie ustawy pojawia się istotna zmiana dotycząca rodzajów koncesji. Dotychczasowe dwa rodzaje koncesji (poszukiwawczo-rozpoznawczy i wydobywczy) zostaną zastąpione jednym poszukiwawczo-rozpoznawczo-wydobywczym. Ułatwieniem dla firm ma być zapis, który umożliwia rozpoczęcie wydobycia w jednej części koncesji przed zakończeniem poszukiwań w innej. Minister Grabowski jest przekonany, że pierwszy komercyjny odwiert ze złóż gazu łupkowego możliwy jest jeszcze w tym roku.